Wracam bardzo często do tego dnia, kiedy się poznaliśmy.
Miałeś być zwyczajnym klientem, nikim innym, pojawiającym się tylko na godzinę, by nauczyć się jazdy na snowboardzie. Miało mnie to nie ruszać, bo przecież nie byłeś pierwszym, który próbował mnie poderwać. Przeciwstawiałam się temu, ale kto oprze się tak zielonym oczom ?
A potem okazało się, że zatrzymałeś się w pensjonacie, należącym do mnie i mamy.
Imponowałeś mi. Zaciętością, walecznością, nawet jeśli objawiało się to tylko sprzeczkami z chłopakami. Ich też polubiłam. Stałam się towarzyszką spacerów, przewodniczką po górach, bo nie byłam taka jak większość kobiet, które się do was zbliżały. Nie upadłam z zachwytu, kiedy postanowiliście mi udowodnić, że w środku zimy wejdziecie w samych bokserkach do sadzawki na polach. Chociaż przyznam szczerze, że był to jeden z ładniejszych widoków w moim życiu...
Tak szybko się do siebie zbliżyliśmy. Wystarczyło 10 dni, bym była wstanie zaufać Ci, bym mogła opowiedzieć Ci o sobie, o swoim życiu, o tacie, który odszedł niespełna rok wcześniej, tak nagle w mgnieniu oka. Stałeś się powodem uśmiechu, pisków, przyczyną szczęścia, które wyszło na pierwszy plan pierwszy raz po śmierci taty. Tak szybko i ty mi zaufałeś. Opowiedziałeś o cudownym dzieciństwie, o dziadkach, którzy od zawsze Cie wspierali, o mamie i jej słynnych pierogach, o tacie, który zawsze tak dużo wymagał jednocześnie będąc pierwszą osobą, która tak naprawdę w Ciebie wierzyła. O Julce, która zostawiła Cie tak nagle, pozwalając Ci upić się z rozpaczy.
A ja byłam, w ciągu tych 10 dni nieustannie u twego boku. Pamiętam ten moment, kiedy pierwszy raz mnie pocałowałeś. Bardzo często chodzę w tamto miejsce. kiedy nie mogę spać. Na górce za domem, w momencie kiedy tak nagle zaczął prószyć śnieg. I wiesz co? Myślałam, że tak już pozostanie, że udam się z Tobą do Jastrzębia, że rozkochasz we mnie siatkówkę - Twoją największą miłość.
Ale wiesz ? Nadzieja bywa złudna.
Tamtej nocy pozwoliłam Ci się zbliżyć do mnie jak nikomu innemu, oddałam Ci się w pełni. A ty następnego ranka wyjechałeś. Zostawiając mnie na pożarcie własnym uczuciom.
I starałam się zapomnieć, próbowałam stłamsić w sobie uczucia, które gdzieś po drodze narodziły się względem twojej osoby. Tylko wiesz? Okazało się, że owocem naszej krótkiej znajomości, tej jednej jedynej nocy jest Ola.
Nie miałeś pojęcia, że wszyscy namawiali bym do Ciebie pojechała, bym wszystko Ci powiedziała. Nie chciałam, może się bałam? A może najzwyczajniej w świecie nie chciałam burzyć Twojego idealnego, poukładanego życia? Twojego związku, o którym pisano na portalach plotkarskich.
Nie byłeś, kiedy okazało się że ciąża jest zagrożona, aż w końcu kiedy w bólach cała i zdrowa urodziła się przepiękna brunetka z Twoimi zielonymi oczami. Nie wspierałeś nas, kiedy Ola walczyła z ciężką ospą w szpitalu w Zakopanym.
Nie chciałam zawracać Ci głowy.
Nie chciałam włazić w Twoje życie, bo sama jakoś zaczynałam dawać radę. Bo ty gdzieś powoli znikałeś. A może tylko tego chciałam?
Tylko po co po trzech latach, kiedy jakoś już było Twoje nazwisko pojawiło się przy rezerwacji pięciu pokoi ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zachęcam do klikania "obserwuję" i do pisania komentarzy :)
A to piosenka dla was :)
Mela Majewska :)
P.S
Z kim widzę się trzeciego dnia na Memoriale w Krakowie ?
I starałam się zapomnieć, próbowałam stłamsić w sobie uczucia, które gdzieś po drodze narodziły się względem twojej osoby. Tylko wiesz? Okazało się, że owocem naszej krótkiej znajomości, tej jednej jedynej nocy jest Ola.
Nie miałeś pojęcia, że wszyscy namawiali bym do Ciebie pojechała, bym wszystko Ci powiedziała. Nie chciałam, może się bałam? A może najzwyczajniej w świecie nie chciałam burzyć Twojego idealnego, poukładanego życia? Twojego związku, o którym pisano na portalach plotkarskich.
Nie byłeś, kiedy okazało się że ciąża jest zagrożona, aż w końcu kiedy w bólach cała i zdrowa urodziła się przepiękna brunetka z Twoimi zielonymi oczami. Nie wspierałeś nas, kiedy Ola walczyła z ciężką ospą w szpitalu w Zakopanym.
Nie chciałam zawracać Ci głowy.
Nie chciałam włazić w Twoje życie, bo sama jakoś zaczynałam dawać radę. Bo ty gdzieś powoli znikałeś. A może tylko tego chciałam?
Tylko po co po trzech latach, kiedy jakoś już było Twoje nazwisko pojawiło się przy rezerwacji pięciu pokoi ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zachęcam do klikania "obserwuję" i do pisania komentarzy :)
A to piosenka dla was :)
Mela Majewska :)
P.S
Z kim widzę się trzeciego dnia na Memoriale w Krakowie ?
Są rzeczy , których nikt nie ma prawa robić i tą rzeczą właśnie jest ukrywanie przed kimś, że jest ojcem! To jest największa zbrodnia jaką może popełnić matka względem swojego dziecka. Nie wiedziała jak on zareaguje, a może chciałby brac udział w życiu Oli?? Ta mała może jej tego nigdy nie wybaczyć!
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń